Tomaszów

Feb. 14th, 2008 02:25 pm
b_a_t: (broken heart)
[personal profile] b_a_t
Ewa Demarczyk - Tomaszów

A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa...

W tym białym domu, w tym pokoju
gdzie cudze meble postawiono,
musimy skończyć naszą dawną
rozmowę, smutnie nie skończoną.

Więc może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa...

Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona.

Tem biały dom, ten pokój martwy
do dziś się dziwi, nie rozumie...
Wstawili ludzie cudze meble
i wychodzili stąd w zadumie.

A przecież wszystko tam zostało!
Nawet ta cisza trwa wrześniowa...
Może więc byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?

Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam:
Du holde Kunst... - i serce pęka!
i muszę jechać...więc mnie żegnasz,
lecz nie drży w dłoni mej twa ręka.

i wyjechałam, zostawiłam
jak sen urywa się rozmowa.
Błogosławiłam, przeklinałam:
Du holde Kunst! Więc tak? Bez słowa?

A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa.

Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona...

Томашев
Юлиан Тувим

А может нам с тобой в Томашев
Сбежать хоть на день, мой любимый.
Там, может, в сумерках янтарных
Все тишь сентябрьская стынет.

В том белом доме в тихой зале,
Где все стоит теперь чужое,
Наш разговор печальный давний
Должны закончить мы с тобою.

Так, может, снова нам в Томашев
Сбежать хоть на день, мой любимый.
Там, может, в сумерках янтарных
Все тишь сентябрьская стынет.

Из ясных глаз моих ложится
Слезою след к губам солёный
А ты молчишь, не отвечаешь
И виноград ты ешь зелёный.

Тот дом покинутый, та зала
И до сих пор понять не в силах
Вносили люди чью-то мебель
Потом в раздумьях выходили

А всё же много там осталось
И тишь сентябрьская стынет
Так, может, снова нам хоть на день
Сбежать в Томашев, мой любимый.

Глаза мои поют с мольбою
Du holde Kunst! -- и сердце рвётся
И надо ехать, дай уж руку
В руке моей она спокойна.

И уезжаю, тебя оставив,
Как сон беседа наша рвётся
Благословляю и проклинаю,
Du holde Kunst! -- и всё? без слова?

А может нам с тобой в Томашев
Сбежать хоть на день, мой любимый.
Там, может, в сумерках янтарных
Все тишь сентябрьская стынет.

Из ясных глаз моих ложится
Слезою след к губам солёный
А ты молчишь, не отвечаешь
и виноград ты ешь зелёный.

С Днем святого Валентина всех!

June 2025

S M T W T F S
123 4567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930     

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jun. 27th, 2025 06:23 pm
Powered by Dreamwidth Studios